CZARNECKI Mieczysaw


Ur. się 1 I 1934 w Niemirowie n. Bugiem. Rodzice Aleksander i Helena ze Smorczewskich byli rol. Naukę rozpoczął w r. szk. 1940/1941 w swo-jej rodzinnej miejscowości, która od X 1939 znalazła się pod okupacją ZSRR. Od 22 VI 1941, tj. od pocz. okupacji niem., szk. nie funkcjonowała. Po wojnie dzieci uczył organista. To u niego Cz. poznawał nuty i tajniki gry na fortepianie, tu narodziło się pragnienie, aby zostać organistą.

W 1947 r. otwarto w Niemirowie szk. jednoklasową, która rozpoczęła pracę od klasy czwartej – Mieczysław uczęszczał do niej po zdaniu egzaminu. Przez kolejne dwa lata chodził do szk. w Sutnie (kl. V i VI), klasę VII rozpoczął w Siemiatyczach, a skończył w Mielniku. W VII 1951 otrzymał kartę wcielenia do organizacji Służba Polsce. Przez 3 miesiące pracował przy budowie elektrowni w Jaworznie. Po powrocie do domu udał się do młodego organisty w Janowie Podl., tam przez kilka tygodni przygotowywał się do wykonywania wymarzonego zaw.: uczył się harmonii, solfeżu, ćwiczył nieszpory, pieśni ślubne i żałobne, śpiewał psalmy po łac. Już w poł. XII 1951 został organistą w Rokitnie, niewielkiej par. k. B. Podl., gdzie spędził trzy l. W tym czasie uczył się w Państw. Szk. Muzycznej I st. w B. Podl., jednocześnie jako ekstern w lic. ogólnokształcącym. Grał na fortepianie, skrzypcach, trąbce i organach.

W 1954 r. ukończył obie szk. i został powołany do odbycia służby wojsk. Trafił do jednostki w Chorzowie, gdzie wkrótce prowadził wojsk. orkiestrę dętą. W repertuarze były hymny, marsze, tańce narodowe i ludowe, wiązanki melodii. Z polecenia władz wojsk. zorganizował chór mieszany z żołnierzy jednostki i pielęgniarek szpitala miejskiego. Tak poznał swoją przyszłą żonę Joannę. Do cywila odszedł w XII 1956, w kolejnym miesiącu ożenił się i na krótko podjął pracę jako pracownik kult.-ośw. w hotelu robot. przy kopalni „Prezydent” w Chorzowie. Wkrótce jednak znalazł posadę organisty w ob. woj. małopolskim: w Imbramowicach pow. olkuski, po r. przeniósł się do Przegini pow. krakowski, skąd wrócił do Chorzowa do nowej par. św. Floriana. W Chorzowie Czarneckim urodziło się dwoje dzieci, które w okresie szk. muzykowały, ale w przyszłości wybrały inną drogę.

Cz. był człowiekiem nie tylko pogodnym i towarzyskim, ale przede wszystkim ambitnym, pracowitym i bardzo kreatywnym, pełnym pomysłów i energii. Od 5 V 1960 objął posadę organisty w par. św. Stanisława Bp. Męczennika w Sarnakach. Urzekły go 50-głosowe organy. Od razu też podjął pracę z licznym i doświadczonym chórem par. W niedługim czasie założył także orkiestrę dętą pod patronatem Gminnej Spółdzielni i grupę wokalną, która nawet występowała w telewizji i nagrywała piosenki dla radia. Równolegle od 1962 r. został kapelmistrzem orkiestry dętej OSP w Łosicach – dwa razy w tygodniu dojeżdżał na próby. W l. 1963-72 uczył muzyki w szk. w Sarnakach i prowadził ok. 100-osobowy uczniowski zespół wokalno-instrumentalny. Repertuar obejmował piosenki szk., ludowe z uwzględnieniem regionu, żołnierskie, patriotyczne i współczesne melodie rozrywkowe wykonywane 2- i 3-głosowo z akompaniamentem orkiestry liczącej 30-40 osób. Zespół już w 1964 r. zwyciężył w eliminacjach woj. i w nagrodę gościł na choince noworocznej u premiera Józefa Cyrankiewicza, poza tym występował na wszystkich uroczystościach szk. i państw. w Sarnakach, a często i w Łosicach.

Jednocześnie od 1963 r. Cz. przez pięć lat uzupełniał wykształcenie muzyczne w Instytucie Muzycznym w Łodzi, dzięki czemu uzyskał kwalifikacje do nauczania w szk. podst. i średnich oraz w ogniskach muzycznych i szk. muzycznych I st. Dzięki temu z d. 1 IX 1968 pod patronatem Warszawskiego Tow. Muzycznego utworzył Społeczne Ognisko Muzyczne w Łosicach w klasie fortepianu i akordeonu, na bazie którego niemal 20 lat później (1 IX 1987) powstała Państw. Szk. Muzyczna I st. im. St. Moniuszki, a Cz. został jej pierwszym dyr. Ognisko miało filie w Sarnakach i Chotyczach.

Od IX 1971 objął posadę dyr. Pow. Domu Kultury w Łosicach (od 1975 r. Łosicki Dom Kultury - ŁDK), zakończywszy uprzednio pracę organisty w Sarnakach. Na decyzji zaważyła szansa otrzymania mieszkania w nowym budownictwie i możliwość rozwoju. Naturalnie, że w ŁDK odbywały się rozmaite zajęcia, ale preferowana była działalność muzyczna: funkcjonowało ognisko muzyczne, działały zespoły muzyki nowoczesnej, zespół młodych akordeonistów, występowali czołowi artyści scen pol. i zagraniczni (ze wschodu), teatry z W. i Białegostoku prezentowały swoje spektakle, odbywały się koncerty, różne konkursy, sukcesy odnosiła orkiestra dęta OSP. Z wieloma zespołami Cz. pracował osobiście, wyjeżdżał z nimi na festiwale i gościnne występy. Do chóru nauczycielskiego przy oddz. ZNP zaangażował nauczycieli z całego powiatu, również w kapeli grało kilku nauczycieli: Tadeusz Banaś (zob.) – akordeon, Andrzej Janczuk – akordeon, Władysław Gołąbek – skrzypce, Michał Lelejko – kontrabas i Cz. – perkusja. W 1984 r. w podłosickiej wsi Zakrze założył wielopokoleniowy Zespół Pieśni i Tańca z repertuarem opartym na folklorze podl. W międzyczasie ukończył studia wyż. w Akad. Muzycznej w W. na kierunku dyrygentura zespołów instrumentalnych i wokalnych. Komponował muzykę do tekstów pisanych przez pracującego w ŁDK Sławomira Wysockiego. Wspólnie napisali wiele piosenek o tematyce podlaskiej i harcerskich, które zyskały popularność w kraju, a ich Podlaska ballada zwyciężyła w ogólnopolskim konkursie na piosenkę harcerską. Stworzyli też Hymn Polskiego Ruchu Monarchistycznego.

W 1986 r. Cz. uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu, przeszedł na rentę i zrezygnował z pracy w ŁDK. W nast. r. zorganizował państw. szk. muzyczną i kierował nią w l. 1987-2000. Uczęszczało do niej ponad 100 uczniów rocznie. Wielu kontynuowało naukę w szkołach II st. i na studiach. Na wysokim poziomie stała klasa fortepianu. Powstała orkiestra dęta, w jej skład weszły: flety, klarnety, trąbki, saksofony, puzony, basy, perkusja, werble, rogi i alty. Orkiestra występowała podczas koncertów organizowanych w szk., na uroczystościach lokalnych i innych.

Cz. działał także społ. jako radny miejski i aktywny czł. zarz. Tow. Przyjaciół Ziemi Łosickiej w l. 80., a w 1997 r. był inicjatorem reaktywowania Tow. po kilkuletniej przerwie. Za swoją pracę był wielokrotnie nagradzany, posiadał m.in. Srebrny Krzyż Zasługi, odznakę „Zasłużony Działacz Kultury”, w 1981 r. został laureatem nagrody Ministra Kultury i Sztuki. W 2000 r. otrzymał tytuł hon. „Zasłużony dla Ziemi Łosickiej”.

W tymże 2000 r. przeszedł na emeryturę i przeniósł się do B. Podl. Wolny czas poświęcił na porządkowanie i pisanie wspomnień, np. Moje 25 lat z orkiestrą dętą na Podlasiu („Słowo Podlasia” 1987 nr 23). Wydał książkę wspomnieniową Nie zadzwoniłem Stalinowi (Gdynia 2010). W rkps. pozostawił: SIC TRANSIT GLORIA MUNDITak przemija chwała tego świata (2007), Podlasie. Historia Niemirowa i Joasia. Biografia mojej żony. Sporo komponował, przeważnie utwory rozrywkowe, napisał też muzykę do hymnu Bialskiego Tow. Łowieckiego „Ponowa” do słów Bronisława Komorowskiego, późniejszego prezydenta RP.

Zm. 27 III 2015 w B. Podl. Podczas pogrzebu wykonano skomponowaną przez niego pieśń Ave Maryja. Został pochowany na cm. komunalnym w B. Podl. W małż. z Joanną Nowak miał córkę Jolantę, notariusza w B. Podl., i syna Marka, prawnika, polityka, wojewodę bialskopodlaskiego (23 XII 1997 – 31 XII 1998), posła do Parlamentu Europejskiego (2004-09).


Knap S
., Pasja życia, „Nasza Wieś” 1982; Siemion M., Niesienie kultury wymaga wysiłku i … serca, „Gromada Rolnik Polski” 1982; Pietrzela M., Nie oszczędzałem się. Sylwetki 40-lecia, „Słowo Podlasia” 1984, nr 7; Karasińska A., Rytm mojego dziadka, „Gazeta Łosicka” 2011, nr 3, s. 17; Wasilewska A., Spotkanie pełne wspomnień, „Gazeta Łosicka” 2011, nr 3, s. 18, 23; Wasilewska A., W jego życiu ważny był rytm, „Niedziela Podlaska” 2011, nr 14, s. VIII; Pietrzela M., Mieczysław Czarnecki: życie do końca twórcze, http://24wspolnota.pl/+e4h37, 15 IV 2017; Karasińska A., Kościół w Rokitnie był jedynym w okolicy, który nie uczcił śmierci Stalina. Dziadek odmówił bicia w dzwony, [http://wyborcza.pl/AkcjeSpecjalne/7,155 762,23717340,kosciol-w-rokitnie-byl-jedynym-w-okolicy-ktory-nie-uczcil-smierci.html? disableRedirects=tru], 25 VII 2018; Fot. zaczerpnięto z książki Cz. Nie zadzwoniłem Stalinowi (Gdynia 2010).

(autor Agata WASILEWSKA)