Zaliczony przez bpa Pawła Kubickiego do grona kapłanów bojowników za sprawę kościoła i ojczyzny R. ur. się 10 III 1808 r. we wsi Rąbież w pow. węgrowskim. Był s. Grzegorza i Agaty Roguskiej h. Ostoja właścicieli części dóbr Rąbież oraz części szlacheckich w sąsiednich wsiach. Kapłanem był od 1832 do 1886 r. W życiorysie, który sporządził w 1859 r. będąc administratorem (komendarzem) par. w Hadynowie, informuje, że „słuchał nauk w Szkołach Wydziałowych Węgrowskich, gdzie ukończył klas cztery, przeniósł się do Liceum Warszawskiego – potem w r. 1828 w miesiącu wrześniu wstąpił do Seminarium Księży Komunistów w Mieście Węgrowie- tam skończywszy Kurs Nauk Filozoficznych, Teologicznych i innych na Seminaryum przepisanych, w r. 1832 dnia 8 Września wyświęcił się na Kapłaństwo. Był nauczycielem przy szkołach Wydziałowych Węgrowskich przez rok jeden – po zamknięciu których , w r.1833 dnia 26 Stycznia przeznaczony został na wikariusza do Miasta Liwa”.
R. był czł. Zgrom. Księży Życia Wspólnego w Węgrowie i naucz. w miejscowych szkołach. W I 1833 r. jako jeden z mansjonarzy węgrowskich zaręcza sumę 240 złp należną dla Skarbu Publicznego. W Liwie był kapłanem 25 l. i siedem mies. Uczył także w miejscowej szk. elementarnej, a przez dwa ostatnie l. pobytu w tej par. był jej opiekunem. R. dwukrotnie pełnił funkcje administratora par. liwskiej. Pierwszy raz administrował par. po śmierci ks. kanonika Garczyńskiego od 3 IV 1852 r. do 17 III 1853 r. Drugi raz był administratorem par. liwskiej od 3 IV 1857 r. do 20 VIII 1858 r. po śmierci prob. Wyszomirskiego. W okresie pełnienia przez R. posługi kapłańskiej w Liwie, do tej liczącej ponad 2000 wiernych par. należały miejscowości: Liw wraz z przedmieściami Gacki, Ignasin i Sitarze oraz wsie Grodzisk, Karczewiec, Krypy, Popów (ob. Popielów), Połazie, Rąbież, Ryszki i Zawady. Drewniany kościół parafialny zbudowany został w 1760 r. staraniem starosty liwskiego Józefa Karczewskiego, a w 1749 r. zbudowano drewnianą plebanię. Pomimo podejmowanych starań nie udało się R. uzyskać nominacji na prob. liwskiego.
W pisanym z Hadynowa 2 XII 1859 r. liście do brata Macieja (zob.), uczestnika powstania listopadowego przebywającego na emigracji we Francji, pisze rozgoryczony zdrowie moje coraz bardziej się zmniejsza, wzrok słabieje, głos niknie i siwizna głowę pokrywa. Przy tym szczęście mi nie służy, gdyż po śmierci X-a Garczyńskiego nie mogłem się w Liwie utrzymać i został [prob. -M.R] xiądz Wyszomirski. Ten znowu po przebyciu lat czterech dnia 4 kwietnia 1857 r. umarł i X Biskup teraźniejszy Beniamin Szymański, kapelana swego X-a Gracyana Rzewuskiego na proboszcza posunął, a mnie na komendarza Parafii Hadynów o 6 mil od Liwa. W cytowanym liście tak pisze o swojej pracy w Liwie: Ja bardzo chorowałem w r. 1852 i 1857, ale teraz Bogu niech będą dzięki jestem zdrów, przeżyłem wiele trudów , zniosłem wiele przykrości, ucierpiałem wiele i z tego niemal osiwiałem, żem się pomimo moich zasług ,dobrego prowadzenia w Liwie nie otrzymał [godności prob. - M.R], a przez to żem nie mógł dać przy sobie przytułku Tobie, wszędzie intryga, a nie zasługa górę bierze, straciłem 25 lat, w jednym miejscu pracowałem i zachowałem się jak najlepiej, nigdy i o nic, nie byłem skarżony, ani naganiony, lecz i to nie pomogło.
Par. w Hadynowie w diec. podl., którą R. opiekował się od 1 X 1858 r. do 1870 r. jako commendarius (administrator) była par. małą. Erygowana była w 1421 r. W 1513 r. została przyłączona do par. łosickiej i stanowiła jej filię. Do par. filialnej w Hadynowie należały wsie: Wyczółki, Szańków, Bolesty, Szawły, Pietrusy, Rudnik, Szydłówka, Hadynów, Korczówka, Próchenki, Dawidy, Łepki i Olszanka. W 1827 r. we wsiach tych mieszkało 1604 osoby, a w 1880 r. 2674. Podczas pobytu w Hadynowie R. kontynuował rozpoczęte w 1854 r. prace remontowe drewnianego kościoła pochodzącego z przełomu XVII i XVIII w. Będąc administratorem par. w Hadynowie, a następnie prob. w Sławatyczach był karany wielokrotnie przez władze rosy. za działalność wśród prawosł. i unitów. Bp Paweł Kubicki w swoim dziele cytuje pisma gubernatorów carskich do władz kościelnych informujące o kolejnych karach nakładanych na niego za wspieranie unitów. 18 XI 1866 r. R. miał pierwszy zatarg z carskimi władzami. Pisze o nim w piśmie z d. 23 XI do Konsystorza Generalnego Diec. Podl. kiedym po kazaniu zszedł z ambony do zakrystyi – nieznajomy mi i dopiero od trzech dni przybyły do Gminy Olszanka pisarz - oddaje mi pismo, po rusku pisane i mówi żebym to ogłosił i nabożeństwo odprawił - a jeżeli Ja po rusku czytać nie umiem – że to On sam w Kościele ogłosi, a Ja nabożeństwo odprawię”. Pisarz nie uzyskał zgody R. na odczytanie listu i złożył donos do naczelnika wojennego pow. Naczelnik wysłał do Hadynowa żandarma z poleceniem stawienia się ks. w urzędzie. Po jego przybyciu do urzędu naczelnik arogancko zaatakował duchownego oskarżając go, że nie chciał odczytać manifestu wydanego z okazji małż. następcy tronu, a dostarczony przez pisarza dokument odrzucił. R. przedstawił naczelnikowi wyjaśnienia, które opisał w piśmie do Konsystorza. Duchowny tłumaczył, że odmówił czytania listu po rosyjsku, gdyż: podobne Manifesta zawsze były przez władze Duchowne i w języku polskim nadsyłane – po wtóre, że nie mieliśmy w tem ani od władzy Duchownej, Cywilney ani też wojskowej żadnego polecenia i że nigdy nie było zwyczaju aby podobne manifesta w języku ruskim i to przez osoby cywilne były ogłaszane. Przed poważniejszymi restrykcjami uratowało ks. prawdopodobnie to, że po sumie odczytał po polsku manifest z „Gazety czyli Kuriera Warszawskiego” oraz odprawił stosowne Nabożeństwo z powodu Zaślubin Następcy Tronu.
Przedstawiony incydent mógł zadecydować, że podczas posługi kapłańskiej w Hadynowie R. nie mógł uzyskać decyzji władz przyznającej mu należne uposażenie, które otrzymywali inni kapłani pełniący funkcje prob. Koszty utrzymania ks. mieli ponosić miejscowi parafianie. Z obowiązku tego nie wywiązywali się należycie. Tomasz Dobrowolski pisze o zaniedbaniach szlachty hadynowskiej dotyczących utrzymania swego kapłana. O swojej sytuacji tak pisze R. w liście do brata w 1859 r. w Hadynowie parafia mała ,bo tylko 1000 dusz zawiera, dochód niewielki i ledwie z niego wyżyć można, gruntów i gospodarstwa nie ma żadnego, mam tylko ogród na kartofle, mały ogród na warzywa i mały ogród owocowy. Także mały domek na mieszkanie, stajenka na konie i obórka na krowy”. O trudnej sytuacji ks. informował władze diec. dziekan dek. konstantynowskiego ks. Józef Pruszkowski. Pisał, że R. utrzymywał się z drobnych ofiar parafian i w części ze sztuki leczenia chorych. Środki te były zbyt skąpe do utrzymania się. Starania ks. o przyznanie przez władze stosownego etatu dla Hadynowa popierał bp Szymański. Władze carskie dopiero w 1869 r. przedstawiły biskupowi stanowisko, że utrzymanie księdza w Hadynowie jest wewnętrzną sprawą parafii, a wobec braku gotowości do ponoszenia kosztów z tym związanych, władze nakazały przenieść administratora w inne miejsce i „zwinąć parafię filialną”, a księgi stanu cywilnego przekazać do dalszego prowadzenia proboszczowi łosickiemu. Groźba likwidacji par. spowodowała, że miejscowa szlachta w obecności dziekana konstantynowskiego i wójta gm. Olszanka zobowiązała się do zabezpieczenia rocznej płacy administratora par. w wysokości 250 rubli oraz zakupu dla par. 6 morgów ziemi. Miano także zbudować nowe zabudowania dla prob. i służby kościelnej. Propozycja likwidacji par. nie została zaakceptowana przez bpa lubelskiego, a po pożarze w 1878 r. dużej liczby zabudowań miejskich i kościoła w Łosicach zadecydowano, że dotychczasowy kościół filialny w Hadynowie stał się siedzibą par. łosickiej.
Wieloletnie kłopoty z pozyskiwaniem środków na własne utrzymanie miały wpływ na podejmowane starania R. o godność prob. w innych miejscowościach. We IX 1867 r. zabiegał o wakujące prob. w Międzyrzeczu. Starania o par. dla R. popierał ks. Franciszek Lipka, dziekan janowski w II 1868 r. W XII 1869 r. władze diec. wystąpiły do gen. gubernatora z wnioskiem o zaakceptowanie R. na administratora par. w Sławatyczach w dek. bialskim. Zgodę władz carskich uzyskano w III 1870 r. Wprowadzenie przez dziekana dek. bialskiego R. do nowej par. oraz przekazanie dokumentów Urzędu Stanu Cywilnego i pieczęci nastąpiło 18 VI t.r.
Par. w Sławatyczach funkcjonowała od 1556 r. Książę Michał Radziwiłł ufundował w 1761 r. kościół drewniany. W czasach pełnienia przez R. urzędu prob. do par. należały miejscowości: Sławatycze, Boje, Dańce, Dołhobrody, Hanna, Holeszów, Jabłeczna, Janówka, Kuzawka, Lack, Liszna, Parośle, Patocki, Pawluki, Pniska, Sajówka, Terebiska, Zańków. R. opiekował się także wiernymi innych par. Kajetan Kraszewski w swoich pamiętnikach tak opisuje jedną z duszpasterskich wizyt w jego maj. Romanów w dniach 19 i 20 III 1872 r. Ponieważ od zgonu śp. Księdza Daniela Grądzkiego nie mamy przy kaplicy stałego kapelana, gdyż w teraźniejszym czasie dostać go prawie niepodobna, przeto kaplicą naszą opiekują się zwykle proboszcze ze Sławatycz (którzy opału potrzebują). I teraz nowo nastały proboszcz po ks. Parafiańskim, który przeniesiony został do Ostrowia (koło Uścimowa), ks. Roguski od czasu do czasu ze mszą świętą przyjeżdża. Wczoraj przybył dla spowiadania nas, ale tak insperate niepodobna, ile że wiele osób już było i po śniadaniu, zabawił więc do dnia dzisiejszego i odbyliśmy spowiedź, a zarazem i większą część oficjalistów naszych, razem spowiadało się 44 osoby. Tych duszpasterskich wizyt musiało być więcej, o czym świadczy informacja z d. 6. III 1873 r. Katolicy nie stanowili większości mieszkańców par. w Sławatyczach. Na jej terenie mieszkali katolicy, prawosł., unici, wyznawcy luteranizmu i Żydzi. Mieszkańcami par. było 820 katolików, 3790 greko-katolików, 1100 Żydów i 90 osób innych wyznań.
Po upadku powstania styczniowego wiele represji dotknęło kościół rzymskokatolicki, a po 1875 r. także unitów na Podlasiu. Władze uznawały unitów za prawosł. i podjęły szereg decyzji zabraniających duchownym kat. opiekę duszpasterską nad nimi. Wszelkie ich działania w tym środowisku uznawane były za skierowane przeciwko prawosł. i karane jako naruszające prawo. Kar i oskarżeń o taką działalność nie uniknął także R. podczas posługi kapłańskiej w Sławatyczach. Pierwszą karę finansową nałożył na niego gubernator w dniu 24 II (8 III) 1875 r. Kara w wysokości 25 rubli spotkała kapłana za to, że święcił uroczyście wodę w niedzielę przed Jordanem. Władze uznały, że prob. czynił to aby odciągnąć tamtejszych mieszkańców „prawosławnych” od podobnej ceremonii praktykowanej w tym dniu w cerkwi prawosławnej , a wskutek tego „ kilka „prawosławnych” niewiast było wtedy w kościele. Kara ta nie wpłynęła na zmianę postawy prob., który nie zaprzestał wspierać miejscowych unitów, określanych w pismach gubernatora jako prawosł. W dniach 27 i 28 V 1875 r. pomimo zakazu rządowego prob. odprawił msze w Sławatyczach. W telegramie wystosowanym do bpa lubelskiego gubernator zażądał aby to nie powtarzało się. Swoją interwencję u bpa gubernator uzasadniał tym, że R. namawia także „prawosławnych” do uczęszczania do kościoła kat. Dowodem nader jego szkodliwego działania było odprawione nabożeństwo na prośbę i zamówienie włościanki wsi Holeszów, gm. Sławatycze, pow. bial. Anastazji Kostiuk, „prawosławnej” o zdrowie jej córki. Odprawienie tego nabożeństwa spowodowało. że w d. 25 VIII (6 IX) t. r. gubernator zwrócił się do bpa lubelskiego o przeniesienie krnąbrnego ks. na niezbyt wygodną wiejską par. w której nie ma ludności prawosławnej i unickiej.
Swoje żądanie dotyczące przeniesienia ks. powtórzył gubernator w d. 6 X 1875 r. W piśmie gubernatora R. został oskarżony, że na Mszę św. przyjął od unitki. Dlatego gubernator utrzymał w mocy dotychczas wymierzone kary pieniężne oraz ponowił żądanie przeniesienia ks. tam, gdzie nie ma unitów. Ks. pozbawiono dodatku do wynagrodzenia należnego po objęciu funkcji administratora kościoła w Jeleńcu. Dodatek taki otrzymywał od 1873 r. po osiągnięciu wieku 65 l. Władze carskie w celu pozbycia się niewygodnych kapłanów z par. zamieszkałych przez unitów i prawosł. wykorzystywały każdy pretekst. Już po decyzji o opuszczeniu R. Sławatycz dziekan bialski otrzymał pismo z sądu w Białej z poleceniem, aby kapłan stawił się do sądu z wyjaśnieniem dotyczącym zgłoszonego do sądu i policji oskarżenia Pauliny Wiśniewskiej o szerzenie oszczerczych wieści. Nie spowodowało ono cofnięcia zgody władz na objęcie przez ks. obowiązków opiekuna kościoła w Jeleńcu. Bp lubelski w XI 1875 r. uzyskał zgodę gen. gubernatora warszawskiego i w d. 22 XI skierował R. do Jeleńca w dek. łukowskim. Miejscowy kościół był filią par. w Tuchowiczu. Został wybudowany w l. 1742-1752 dla zakonu Bernardynów przez Antoniego Jezierskiego. Po kasacie zakonu opiekę nad nim i pracę duszpasterską sprawowali księża diecezjalni. W 1881 r. bp lubelski podjął starania o uzyskanie zgody władz na mianowanie R. administratorem par. Stanin. Nie wyraził na to zgody gubernator siedlecki tłumacząc brak zgody wiekiem kandydata.
W wieku 77 l. R. podjął starania o powrót w rodzinne strony. Uzyskał zgodę władz kościelnych i administracyjnych, a w VII 1885 r. otrzymał przeniesienie do Węgrowa, gdzie do śmierci jako wikary pełnił obowiązki opiekuna kościoła poreformackiego. Dziekan węgrowski w piśmie do władz diec. lubelskiej z d. 3 (15) VIII 1886 r. informował, że W dniu 1/13 sierpnia r. b. w Węgrowie przy Kościele po Reformackim opatrzony św. Sakramentami na drogę wieczności zakończył życie Xsiądz Jan Roguski w 78 roku życia, a w 54. kapłaństwa – przez śmierć Jego osierocony został kościół po Reformacki. Zmarły był jedynym kapłanem w tej świątyni. Aby kościół i wierni nie byli bez opieki duszpasterskiej dziekan zaproponował powołanie na wikarego ks. Ludwika Broniszewskiego, rezydenta przy kościele farnym w Węgrowie.
Bojownicy kapłani za sprawę Kościoła Ojczyzny w latach 1861-1915. Materiały z urzędowych świadectw władz rosyjskich, archiwów konsystorskich, zakonnych i prywatnych, oprac. P. Kubicki, cz. 1. Dawne Królestwo Polskie, t. II Diecezje: lubelska z podlaską i płocka, Sandomierz 1933, nr 298; Kraszewski K., Silva Rerum wspomnienia i zapiski dzienne z lat 1830-1881. Kronika domowa, oprac. i wstępem poprzedził Z. Sudolski, W. 2000; Staniszewski P., Diecezja Janowska czyli podlaska w świetle schematyzmu z 1861 roku, „Seaculum Christianum” 2008, nr 15; Dobrowolski T., 500 lat łosickiego Kościoła – dzieje parafii i dekanatu, Łosice 2011, Dobrowolski T., 600 lat parafii p. w. św. Jana Chrzciciela w Hadynowie (1413-2013), Hadynów 2013, Roguski M., Ks. Jan Roguski – proboszcz parafii w Sławatyczach, „kapłan bojownik za sprawę kościoła i ojczyzny”, „Nadbużańskie Sławatycze”, R. XXI [2020]; Sławiński M., Historyczne wzmianki o parafiach, kapłanach i wydarzeniach religijnych w Sławatyczach i najbliższej okolicy, „Nadbużańskie Sławatycze” R. XXI [2020]; ADS, Akta osobiste Ks. Jana Roguskiego. Dział II, nr 13; Ogólny wykaz księży rzymskokatolickich, polskokatolickich, grekokatolickich, prawosławnych oraz ewangelickich, T. 1, cz. 3 M-Ż, Pro memoria universo clero, oprac. R. Kulik, H. Kulik, b.m. i d.w., s. 204, wersja elektroniczna www. rodzina kulik.eu>ogólny_wykaz_ksiezy_1_cz3_m_ż, [dostęp 21.10.2022]
(autor Mirosław ROGUSKI)