KONDRACKI Marian


Ur. się 8 IX 1889 w Sarnakach (pow. Łosice), z ojca Józefa Nicefora Kondrackiego (1860-1928), majstra budowlanego, i matki Bolesławy Józefy ze Szczerbickich (1862-1947). Był najstarszym z licznego rodzeństwa, miał sześciu braci (Bernard, Alojzy, Kazimierz, Józef, Marcin, Stanisław) i dwie siostry (Otylia, Felicyta). Rodzina jego ojca była równie liczna, miał siedmioro rodzeństwa. W Sarnakach nie było wówczas szk. gm., stąd K. wraz z braćmi i kuzynami był uczony przez prywatnego nauczyciela w domu. Po zdobyciu ogólnego wykształcenia ukończył w W. kursy rzemieślnicze, został po nich mistrzem gorzelnictwa.

Praktykę odbywał w gorzelni w Międzyrzecu Podl., gdzie poznał i pokochał Annę Słonecką (1890-1975). Młodzi pobrali się w 1913 r., a w V 1914 urodził się ich pierwszy s. Kazimierz. K. prowadził wówczas gorzelnię w Worgulach k. B. Podl. Po wybuchu I woj. świat. zostają wraz z wieloma innymi ewakuowani w głąb Rosji. Tam w VII 1917 urodziła się ich c. Niusia (Maria), która umarła, przeżywszy rok, w VIII 1918 w B. Podl., tuż po powrocie rodziny z tułaczki. Dotarli tam pociągiem z Równego wraz z grupą innych wysiedlonych mieszkańców Sarnak, m.in. z Janem Alojzym Kondrackim (zob.), jego siostrą Teodorą i jej mężem, po koszmarnej, prawie 40-dniowej podróży.

Z B. Podl. z żoną i synkiem wrócił do Sarnak. Przez pewien czas pracował w tamtejszym browarze, a jego żona Anna, naucz. z wykształcenia, w nowo powstałej szk. gm. Aktywnie działał w życiu lokalnej społeczności, m. in. został prezesem Koła Teatralnego, założonego przez jego stryjecznego brata J. A. Kondrackiego.

W 1920 r. powodowany patriotycznym obowiązkiem zgłosił się do wojska, ale nie trafił na front. Pod jego nieobecność przyszła na świat w V 1920 c. Zofia.

Po demobilizacji K. został przew. Stow. Spożywców w Sarnakach (1921), które prowadziło sklep spożywczy. Następnie wszedł w skład zarz. jednostki nadrzędnej – Okręgowego Stow. Spożywczego z siedzibą w Platerowie (pow. łosicki), dokąd przeprowadził się wraz z rodziną. W Platerowie rodzina K. przeżyła dwa ważne wydarzenia. Jedno radosne, w V 1922 przyszedł na świat Zdzisław, następny s., a drugie tragiczne, w III 1923 umiera na zapalenie opon mózgowych c. Zosia.

W 1924 r. K. wraz z rodziną przeprowadził się do B. Podl. Wykorzystując doświadczenia z Platerowa założył tam spółdz. spożywców prowadzącą magazyn i sprzedaż hurtową soli i cukru. Zaufali mu liczni krewni i zostali udziałowcami. Spółdz. rozwijała się bardzo dobrze i K. poszerzył jej działalność, otworzył tzw. sklep kolonialny prowadzący sprzedaż hurtową i detaliczną. Rodzina przeprowadziła się do własnego domku naprzeciwko sklepu i na świat przychodzą dwie c.: Anna (1926) i Jadwiga (1929).

Niestety, w 1931 r. w sklepie wybuchł pożar, który zniszczył go doszczętnie. A z powodu kryzysu gospodarczego firma, w której był ubezpieczony, ogłosiła upadłość i nie wypłacała odszkodowań. K. wyremontował spalony budynek i ponownie uruchomił sklep, ale brakowało mu środków finansowych i miał trudności z uzyskaniem kredytów. Aby wspomóc rodzinę finansowo jego żona Anna prowadziła na rynku kiosk z gazetami. W końcu, aby uchronić się od bankructwa, K. zdecydował się na zagranie va banque – otworzył hurtownię produktów spoż. Wydał ostatnie środki finansowe i w ten sposób sprawiał wrażenie, że ma jakiś dopływ gotówki i jest wypłacalny. Umożliwiło mu to otrzymanie potrzebnych kredytów. Hurtownia nastawiona była na niewielkie zyski, ale za to szybkie obroty. Wprowadził też ciekawe rozwiązanie pozwalające zmniejszyć pokaźne wydatki za transport towarów, kupił konia i wóz oraz zatrudnił wozaka, mieszkającego w służbówce przy stajni na podwórku. Hurtownia i sklep rozwijały się pomyślnie zapewniając rodzinie stabilizację materialną.

Tymczasem ich najstarszy s. Kazimierz skończył studia w Szk. Głównej Handlowej w W. i dostał dobrą pracę w Hotelu Europejskim. Namówił rodziców, aby urządzili się też w stolicy, chociażby w celu zapewnienia młodszym dzieciom dostępu do dobrej edukacji. W 1938 r. K. kupił więc plac z zamiarem budowy domu, ale jego plany zniweczył wybuch wojny.

K. pozostał z rodziną w B.Podl. W VIII 1940 rozpoczął działalność w RGO, w grupie ks. Stanisława Forysia. Była to organizacja legalna, funkcjonująca za zgodą okupanta, prowadząca działalność charytatywną: pomoc dla wysiedlonych, jeńców wojennych, więźniów, prowadzenie zakładów dobroczynnych itp. Jednocześnie nawiązał potajemną współpracę ze ZWZ, którego obwód powstał w B. Podl. w poł. 1940 r.

Pocz. Związek rozwijał się dynamicznie, niestety niem. policja bezpieczeństwa bardzo szybko infiltruje organizację - rozpracowała jej strukturę i już z pocz. 1941 r. rozpoczęła aresztowania. K. zamierzał wyjechać do W., ale został aresztowany na pocz. IV 1941 i osadzony w więzieniu na zamku lubelskim. D. 25 V 1941 przetransportowano go do obozu koncentracyjnego w Auschwitz (Oświęcim) i otrzymał numer 16066 jako więzień polit. Żona Anna dostała jego kilka zdawkowych listów z obozu.

D. 15 III 1942 K. zginął śmiercią męczeńską, a jego ciało zostało spalone w krematorium. 14 IV 1942 żona otrzymała oficjalne pismo od d-cy Okr. B. Podl. (Der Kreishauptmann in Biala Podlaska) zawiadamiające ją, że K. zm. w Oświęcimiu. Tablica upamiętniająca K. znajduje się na grobie rodzinnym Kondrackich na cm. w Sarnakach, gdzie spoczywa też jego żona Anna (zm. 1975) oraz córeczki Maria i Zofia. Jego s. pchor. Kazimierz zginął 17 IX 1939 w obronie Modlina i został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Walecznych, pochowany na cm. wojsk. na Powązkach w W. W W. spoczywa też c. Jadwiga (zm. 1996), a w S. s. Zdzisław (zm. 2015). C. Anna Sztukiewicz mieszka w S.


Kondracki J
., Dziennik Tułacza, W. 2008, s. 88-9, 93; Kondracki J., Kronika wydarzeń Sarnackich, W. 2010, s. 11, 31; Wasilewska A., Zubkowicz R., Historia i współczesność gm. Sarnaki, Gm. Sarnaki 2015, s. 26; Pismo Państw. Muz. w Oświęcimiu z 13 XI 1969; Dokumenty rodzinne oraz przekazy ustne w posiadaniu autorki.

(autor Agnieszka KONDRACKA-BYLIŃSKA)